Translate

niedziela, 23 lutego 2014

Rozdział 9: Będę o tobie pamiętał

Greg był w szkole. Tydzień minął po samobójstwie Piper. Cała szkoła wyśmiewała się z niej. Uważali ją za wariatkę. Jedynie chłopak znał prawdziwą Piper. Właśnie trwała przerwa. Przechodząc po korytarzu, zaczepił go chłopak ze starszej klasy razem z resztą uczniów.

-Ha! Patrzcie. I kogo my tu mamy ? Chłopak wariatki! Ha ha ha!

-Wy nawet jej nie znaliście. Nie znaliście jej sytuacji. Nie wiedzieliście, że nienawidziła być sama. Nawet nigdy nie spytaliście się ją o imię, więc nie gadajcie, że była wariatką!

-Oj była wariatką. Pochodziła z patologii. To niby, jak nie miała być wariatką?! Ha ha! Głupi jesteś, bo zadawałeś się z odmieńcem.

Nauczycielka usłyszała krzyki na korytarzu i poszła sprawdzić, o co tym razem jest zamieszanie.

-A co to za dyskusja?! Do klas!

Chłopak lekko szturchnął Grega.

-Aha i pamiętaj, że w tej szkole już jesteś stracony.

-Jim, do klasy!

Wszyscy uczniowie byli już w klasach. Jedynie Greg został na korytarzu.

-W porządku?

-Tak, to nic takiego.

-Dobrze, idź już na lekcje. Wasze awantury zagłuszyły dźwięk dzwonka, a właśnie już jest 10 minut po przerwie.

-Dobrze, już idę.

Nauczycielka poszła do sali, gdzie chłopak miał lekcje biologii. Nie potrafił skupić się na nauce. Ciągle myślał o Piper. Nie chciał uwierzyć, że już jej nigdy nie zobaczy. Patrzył w okno i zastanawiał się, co, by było, gdyby Piper przeżyła. Wiedział, że nawet wtedy, klasa i reszta szkoły nie odpuści. Nauczycielka podeszłą do niego.

-Nie słyszałeś pytania? Zadałam ci właśnie pytanie.

-Przepraszam, ale nie dosłyszałem. Może mi pani powtórzyć?

-No spytałam się, jakie zwierzę spożywa dużą ilość eukaliptusa?

-Yym...koala, tak?

-Za to, że odpowiedziałeś dobrze na pytanie, nie wstawię ci uwagi.

Nagle zadzwonił dzwonek. Skończyła się lekcja. Greg nie chciał być w szkole, gdy myśli krążyły i gubiły się gdzieś indziej. Postanowił wrócić do domu. Matka była zdziwiona szybkim powrotem syna ze szkoły. Od razu go spytała, gdy zdjął buty i kurtkę.

-Co tak szybko? Odwołali lekcje?

-Nie potrafię się skupić nad uczeniem.

-Dlatego wróciłeś do domu? Coś cię dręczy, że nie mass skupienia.

-Tak, Piper. To o niej ciągle myślę i nie umiem przestać.

-Ja wiem, że widziałeś, jak umiera na twoich oczach. Nie martw się. Teraz jest lepiej.

Chłopak rzucił się na szyję matki i przytulił ją. Z jego oczu uwolniły się łzy.

-Tęsknię za nią. Jedynie ona przeszła przez to samo, co ja. Też spędziła czas w psychiatryku. Mamo, samotność ją zgubiła.

-Spokojnie, Greg. Jakoś to będzie. Przestań płakać i weź się w garść. Pobaw się z Rosalią, to poprawi ci się humor.

-Masz rację, dzięki.

-Nie ma za co.

Greg poszedł do pokoju siostrzyczki, gdzie cały pokój był różowy. Uwielbiała zabawy w teatrzyk kukiełkowy.

-Cześć, braciszku. Chcesz się ze mną pobawić? Właśnie szukam roli do chłopaka- marynarza.

-Spoko, mogę. O czym tym razem jest historyjka?

-Wymyśliła, że marynarz znalazł syrenkę. Najpierw chciał ją sprzedać, ale ulitował się i wypuścił ją na wolność.

-Aha. No to dobra.

Dziewczynka ustawiła małą drewnianą skrzynię i rozłożyła na scenę morską. Z półki wzięła kuklaną syrenkę i marynarza. Postacie postawili na scenie, a w ręce trzymali krzyż spleciony sznurkami. W ten sposób mogli ruszać lalkami. Greg tak bardzo wczuł się w rolę marynarza, że jego troski odchodziły na dno. Po skończonej zabawie Rosalia zasnęła. Ich zabawa trwała przez większość dnia, nie spostrzegając zachodzącego słońca. Greg poszedł do swojego pokoju. Zapisał swoje przemyślenia w małym liście.

" Droga, Piper. Tęsknię za tobą. Zawsze będę o tobie pamiętał i nie martw się. Nie jesteś wariatką. To przez samotność zagubiłaś się w prawdziwym świecie. Teraz jesteś w lepszym świecie. Kocham cię. Greg."

2 komentarze:

  1. WoW! Muszę Ci przyznać, że widzę OGROMNY POSTĘP. To było bardzo dobre. Posłuchałaś się mnie i królują dialogi, które wychodzą Ci świetnie. Jedynym moim zastrzeżeniem jest to, że nowy wygląd bloga męczy oczy. Czcionka nie pasuje do tła i wgl. jakoś to ze sobą nie współgra. Ale rozdział cudowny! -5/5

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że ci się podoba, a co do szablonu to nie wiem jaki ma być , więc jak wiesz jaki szablon by pasował, napisz na priv.

    OdpowiedzUsuń